Stoję z Harry'm i patrzmy na siebie tępo, nie wierząc w to co się stało. Pocałowaliśmy się. Nie mogę sobie w to uwierzyć. Napięcie między nami nie jest niezręczne, dziwne czy niewygodne, jest... gorąco. Ten pocałunek był jak nagły dar przebaczenia.... albo próbą uciszenia mnie przez Harry'ego.
Cisza wypełniająca przestrzeń, zostaje przerwana przez Lolę.
- Harry, możesz nam w czymś pomóc? - Lola pyta go wyraźnie, z ramionami skrzyżowanymi na piersiach.
- Uh, o-okej - odpowiada nie odrywając oczu ode mnie.
Harry wychodzi z Lolą, zostawiając mnie ponownie samą.
Na prawdę nie mam co robić w lochu. Zero telewizji, zero gier planszowych, muzyki, książek, nawet WC. Ale przecież to loch. Jedyne co mogę tu robić to myśleć i mówić. Cały loch jest dźwiękoszczelny, ponieważ jest pod ziemią, a nawet najmniejszy szum roznosi się echem po całym pomieszczeniu, więc jeśli ktoś tu jest, to na pewno to usłyszę, więc jestem tu tylko ja i mogę myśleć o tym jak Harry przycisnął swoje ciepłe, wiśniowe, pulchne usta do moich. Jak nasze twarze były dosłownie kilka centymetrów od siebie, jak jego oddech łaskotał mnie. Naprawdę zastanawiam się dlaczego on mnie pocałował. Powiedział, że mnie nienawidzi... Ale ja powiedziałam, że nienawidzę jego, ale tak naprawdę jest, tylko czy on nienawidzi mnie? Co ja takiego kiedykolwiek zrobiłam?
|dwie godziny później|
Nadal jestem w lochu, siedzę na małej desce, rozmyślając o sobie, kiedy słyszę kroki. To nie może być Harry, bo dźwięk przypomina obcasy uderzające o zimny cement. Gdy osoba schodzi po ostatnich stopniach, mogę ją zobaczyć to Juliet. Dziękuję Boże. Ktoś mi dotrzyma towarzystwa.
- Hej, Holly - mówi do mnie.
- Hej - odpowiadam patrząc na podłogę - Dlaczego tu jesteś?
- Harry wysłał mnie, żeby zobaczyć co u ciebie.
- Och, dobrze, nic, dosłownie nic.
- To do bani. Mamy teraz kolacje.
- Szczęściarze, jestem głodna.
- Czuję się okropnie. - mówi Juliet, marszcząc brwi. - My tam jemy, a ty tu głodujesz.
- Zawsze możesz mi dać coś do jed... - przerywa mi.
- Holly, nie mogę, Harry zwariuje.
- Ugh.
- Dlaczego tutaj jesteś? - pyta.
- Dokładnie nie wiem, wydaje mi się, że dlatego, że powiedziałam, że boję się Harry'ego.
- Powiedziałaś tak? - patrzy na mnie zaskoczona.
- Uh, tak?
- Masz odwagę, dziewczyno. Nigdy bym tak nie powiedziała.
Po tym co mówi Juliet, jesteśmy cicho, do czasu gdy musi już wracać na górę.
- Do zobaczenia, a przy okazji, jak długo tu jeszcze będziesz? - pyta, zatrzymując się na schodach.
- Nie jestem pewna, mam nadzieję, że nie długo.
- W porządku, pa - mówi po czym wbiega po schodach.
Cóż, jestem sama, znów.
|00.30|
Minęła już północ, a ja jeszcze nie śpię. Chcę spać, ale gdzie tu można spać? Nie ma tu nic na tej drewnianej desce. I nie nazwę tego łóżkiem. Nie mogę zasnąć, bo po pierwsze, nie zasnę z pustym żołądkiem, a po drugie, tu jest zbyt strasznie.
Naprawdę potrzebuję coś zjeść. Nie jadłam nic od sześciu godzin! Ale wszystko co mogę zrobić to narzekać, że nie mogę wyjść z celi, aby dostać coś do jedzenia, albo zrobić to co Kylie zrobiła to przed śmiercią; przecisnąć się przez kraty celi. Naprawdę, naprawdę to zrobię. Tak, zrobię. Ale, nie wiem jak. Co zrobi Harry? Zabił Kylie gdy ona uciekła. Ale... ja chcę iść do kuchni. Nie chcę uciec.
Po kilku minutach debaty samej ze sobą, decyduję, że jestem głupia i przyjmuję ryzyko, próbuję i przeciskam się przez kraty celi. To było trudne i nie mam pojęcia jak Kylie zrobiła to tak szybko.
Kiedy opuszczam cele, biorę świecę ze ściany i wchodzę po schodach. Otwieram cicho drzwi, ale trochę skrzypią. Idę tip-topami do kuchni, kiedy tam docieram czuję się jakbym była na szczycie świata.
- Holly? - Harry mówi stojąc na przeciw mnie. Przeklinam się po cichu. Dlaczego jestem taka głupia?
- Uh, ja..
- Jesteś głodna, więc przecisnęłaś się przez kraty celi a teraz jesteś tutaj.
- Um, skąd wiesz?
- Po prostu.
- Przepraszam, jestem na prawdę głod...
- Siadaj - mówi do mnie bez wyrazu. Podeszłam do najbliższego stołka i usiadłam na niego.
Harry otworzył lodówkę i wziął z niej wszystko co potrzebuje do zrobienia cokolwiek on wie. Kiedy ma już wszystko co chce, zauważam że parzy on herbatę.
- Masz... - podaje mi delikatnie filiżankę, a ja odsuwam się gdy dotykam gorącej szklanki.
Harry przechodzi i siada obok mnie. Nic nie robi, tylko patrzy na mnie, a ja biorę łyka herbaty.
- Mam coś na twarzy? - pytam, kiedy zauważam, że mi się przygląda.
- Po prostu... patrzę na ciebie - mówi i odwraca wzrok ode mnie.
- Dlaczego? - pytam, patrząc w dół.
- Dlaczego co?
- Dlaczego to dla mnie robisz?
- Co masz na myśli?
- Myślałam, że częścią mojej kary miało być głodowanie.
- Jestem miły.
- Oh, na prawdę? - mówię sarkastycznie, a na mojej twarzy pojawia się mały uśmiech.
- Co? Sądzisz, że nie potrafię być miły? - Harry zachichotał lekko.
- Jesteś, czasami. - przyznaję.
- Więc... Dlaczego się mnie bałaś?
- Ja tylko...
- Nie masz powodu, by się mnie bać. - mówi.
- Może dlatego... - podciągam koszulkę do góry by pokazać mu moją bliznę, którą zrobił mi dawno.
- Cóż, przepraszam, uh, za to - powiedział niezręcznie.
- Tak, oczywiście - powiedziałam sarkastycznie.
- Tak przepraszam.
- Udowodnij to?
- Tak? Jak? - mówi, patrząc na mnie.
- Pocałuj mnie znów.
- Z przyjemnością.
Harry przyciska swoje różowe usta do moich, a ja czuję te same mrowienie co z pierwszym pocałunkiem, co w sumie nie było dawno temu, ale nawet od tego czasu, kwitnę na namiętny dotyk jego słodkich ust, a teraz już po raz drugi otrzymuję ten dotyk ocieplenia, to wszystko, co kiedykolwiek chciałam czuć.
15 komentarzy - nowy rozdział!
________________________________________
Ojejejejeju jak jak kocham jak oni okazują sobie uczucia jejejejeejej jak ja kocham <3 oooooo <3
Omfg! Pocalowali się! znowu! Znowu!
OdpowiedzUsuńZ.n.o.w.u Z.N.O.W.U PO RAZ DRUGI JSJXJSJJAJAJDJSHWQJXLSJQJ
o boże ; D ale się ciesze.
Nie moge to opowiadanie jest BOSKIE dawaj szybko next <3 POCAŁOWALI SIĘ AAAAAAA :-D
OdpowiedzUsuńZaczne od tego że kocham cie dziewczynom za to tłumaczenie! Po drugie to świetny rozdzial i czekam na next ~xoxo~
OdpowiedzUsuńPocałowali się! ^^
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny <33333
OdpowiedzUsuńGenialny
OdpowiedzUsuńDrugi pocałunek !!!!
Jakie słodkie
OdpowiedzUsuńDrugi pocałunek <3
To takie słodkie <3
OdpowiedzUsuńHarry jest taki inny przy Holly <3
KOCHAM CIE ZA TO OPOWIADANIE <3
rozdział jak każdy z resztą Cudowny! !@love_hariana :D
OdpowiedzUsuńJedna z najlepszych historii jakie kiedykolwiek czytałam. Pozdrawiam i życzę dużo weny. <3
OdpowiedzUsuńJedna z najlepszych historii jakie kiedykolwiek czytałam. Pozdrawiam i życzę dużo weny. <3
OdpowiedzUsuńkiedy next? ~cleo
To takie sweet te pocałunki!! Czekam na next ~KlauDusia
OdpowiedzUsuńKocham ,kocham i kocham. Chcę już nn.@mortajuliana
OdpowiedzUsuńChce więcej !!!!!!!!!!!!!!! ;3
OdpowiedzUsuń~Aga
O matko, to tlumaczenie jest genialne! ;d czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńCuuuudowny <3
OdpowiedzUsuńWielbię ten blog